Gdy już znalazłem się w stadzie, pomyślałem sobie, że mogę iść na spacer
i się porozglądać po terenach. Gdy podziwiałem te piękne tereny,
zobaczyłem cień suczki. Bałem się zagadać, ale znalazłem w sobie pewność
siebie. Gdy się odwróciłem, zobaczyłem że to Yuki. Podoba mi się,
dlatego jeszcze bardziej bałem się podejść.
- Charlie, spokojnie, dasz radę, Yuki Ci się podoba! - wyszeptałem do siebie i miałem nadzieję że nie usłyszała.
- Yym, coś do mnie mówiłeś? - jednak mnie usłyszała.
- Eee, nie, nic nie mówiłem... - chciałem wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji.
Odszedłem od suczki i pobiegłem na jakąś polanę. Gdy już byłem daleko od Yuki powiedziałem:
- Ty głąbie! Usłyszała Cię jak mówiłeś że ona Ci się podoba! Aaaargh!- skrępowany położyłem się na plecach i patrzyłem w niebo.
<Yuki?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz