środa, 2 sierpnia 2017
Od Tilly
Dzisiaj było ciepło. Słońce grzało. Pomyślałam, że mogę się wykąpać w
jeziorze. Wskoczyłam do wody i zaczęłam pływać. Zatrzymałam się, patrząc
na rybę. Chciałam ją złapać, ale zrobiłam krok w przód i... wpadłam w
dziurę. Dziura była głęboka, więc byłam cała zanurzona. Próbowałam
wypłynąć. Udało mi się wypłynąć z dziury. Wybiegłam z wody przerażona.
Powoli znowu weszłam do wody, uważając na dziurę i nagle zobaczyłam jak
coś do mnie bardzo szybko płynie, zauważyłam co to było- to był
krokodyl. Zaczęłam uciekać, wybiegłam z wody i się zastanawiałam, skąd
tu był krokodyl. Oglądałam się czy nie ma za mną tego wielkiego
krokodyla- nie było go. Otrzepałam się z wody i usiadłam pod drzewem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz