Więc Ikee boi się dotyku... Ktoś ją musiał naprawdę mocno skrzywdzić.
- Nie chcesz już spać?
- Nie, wyspałam się...
- Dobrze, to może się prześpię... trochę...
Nie mam pojęcia jak z nią rozmawiać, nie chcę, aby się mnie bała.
~*~
Ta... Trochę... Mhm... Jakoś wyszło, że to już południe... Wstałem, ale mojej towarzyszki już nie było w jaskini. Naprawdę się zmartwiłem. Może coś jej się stało? Oby nie. Muszę jej poszukać.
Biegałem po terenach spanikowany, gdy przypomniało mi się miejsce, w którym ją wczoraj spotkałem. Pobiegłem tam. Na szczęście tam była. Widocznie szczęśliwa pływała, a ja ją obserwowałem siedząc przy brzegu. Nie zauważyła mnie, więc nic nie stało mi na drodze.
<Ikee?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz